Czy wiesz, że w Polsce każdego roku aż pół miliona kobiet odwiedza gabinety medycyny estetycznej. Czy to koniec ery, gdy medycyna estetyczna była tylko „fanaberią”?
Zdecydowanie tak! Medycyna estetyczna to dziedzina, która rozwija się niezwykle prężnie, a jej obecne trendy podyktowane są naszym ciągle ewoluującym stylem życia. Obecnie można zaobserwować modę na naturalność. Przewija się ona w wielu płaszczyznach, chociażby w diecie czy kosmetologii. Dzisiejsza medycyna estetyczna bardzo się rozwija, preparaty dostępne na rynku dają coraz bardziej naturalny efekt. My Polki nie mamy skłonności do przesady w tym względzie, większość pacjentek to świadome kobiety, które dobrze wiedzą czego chcą, a czego nie. Dalekie są od wspomnianej „fanaberii”.
Czego nie chcą pacjentki?
Przesady. Każda pacjentka, która pierwszy raz odwiedza nasz gabinet boi się, że efekt może nie spełniać jej oczekiwań. To naturalny lęk i niepokój przed czymś nowym.
Czy jest czego się bać?
Wszystko zależy od tego, czy jesteśmy w dobrych rękach. Trafiają do nas pacjentki, które skuszone niską ceną zabiegu skorzystały z zabiegów wykonywanych nie przez lekarza. Przychodzą po pomoc nierzadko z karykaturalnie przerysowaną twarzą, bądź stanem zapalnym. Sposobem, by uniknąć takich sytuacji jest korzystanie z usług renomowanych gabinetów medycyny estetycznej, które pracują na oryginalnych, sprawdzonych preparatach, a zabieg jest wykonywany w odpowiednich warunkach. Tutaj nie warto oszczędzać, w końcu nasza skóra to nasz kapitał. Zdecydowanie nie ma się czego bać, oddając się w ręce lekarza medycyny estetycznej z doświadczeniem.
Jakie zabiegi najczęściej zalecamy Pani naszym pacjentkom?
Pamiętajmy, że wszystko zależy od indywidualnych potrzeb pacjenta. Staramy się zalecać kompleksowe działanie. Wypełnianie i modelowanie twarzy nie wystarczy, by utrzymać jej młody wygląd dłużej, trzeba skórę pobudzać do odnowy, dbać o jej regenerację. Jednym z niezawodnych sposobów na utrzymanie jej w dobrej kondycji są zabiegi mezoterapii, które suplementują skórę i zapewniają jej rewitalizację, nawilżenie, wygładzenie powierzchownych zmarszczek. Polecam zatem oprócz zabiegów z użyciem igły również m.in. peelingi medyczne, laserowe, lifting HIFU i karboksyterapię. Dopiero, gdy skóra jest w odpowiednim stanie przychodzi czas na oryginalny preparat wygładzający zmarszczki i wypełnianie kwasem hialuronowym.
Czy wypełnianie kwasem hialuronowym może zmienić nasze rysy twarzy?
Owszem, z powodu wykorzystania jego nadmiernej ilości mogą wystąpić niepożądane efekty w postaci nadmiernych uwypukleń, które zniekształcają naturalne rysy pacjentki. Zawsze podkreślamy, że wszystko jest dobre, ale z umiarem, w przypadku modelowania twarzy również. Na rynku mamy dzisiaj preparaty, których gęstość jest dostosowana do obszaru stosowania, są bardzo plastyczne, świetnie wbudowują się w skórę i delikatnie korygują zmarszczki. Doświadczony lekarz jest w stanie dobrać odpowiedni preparat nie tylko do okolicy, ale jakości i stanu skóry pacjenta. Tu olbrzymią rolę odgrywa doświadczenie i znajomość zachowania się podawanych preparatów w naszej skórze.
A oryginalny preparat wygładzający zmarszczki? Czy jego zastosowanie niesie ze sobą ryzyko powstania „efektu maski”?
Preparat powoduje rozluźnienie mięśni odpowiedzialnych za powstawanie zmarszczek i działa jedynie w obrębie mięśni do których został wstrzyknięty, podczas gdy pozostałe mięśnie funkcjonują jak dotychczas. W rezultacie wyraz twarzy nie zmienia się, nie ma efektu “zamrożenia” mimiki twarzy, natomiast wygładzają się zmarszczki. Medycyna estetyczna jest naprawdę dla każdego, pod warunkiem, że robimy to z głową. Nie ma się czego bać, jeśli jest się w dobrych rękach.
Dobre ręce znajdziesz w Instytucie Piękna Bielenda przy ul. Biskupiej 4 w Krakowie.